Moi pupile


W nawiasach podałam, jak zwykłam nazywać moich milusińskich.

Kreska [Krecha] - 7.06.10 - 14.08.12
Szary chomik dżungarki z czarną kreską na grzbiecie (stąd jej imię)
 Moja pierwsza prawdziwa przyjaciółka i zwierzak, którego byłam świadoma.
Wspaniała, kochana i słodka. Uwielbiała się bawić, skakać i wcinać marchewki. Była mi przeznaczona, gdyż urodziła się w tym samym dniu i miesiącu co ja.

Maksymilian [Maks, Brzydal, Grubas, Potwór, Łajza] - 7.06.11
Biały labrador z brązowym nochalem i pięknymi, złotymi ślepiami
Największy hrabia i rozbójnik w domu. Typowy francuski piesek, który mimo wszystko jest super kochany. Podgryzacz i obszczekiwać, tzw. pies zaczepno - obronny (on zaczepia, ja go bronię). Zdecydowanie najlepszy przyjaciel człowieka. Obżarciuch i obrzydliwiec, ale i tak wspaniały. Musisz zasłużyć na jego uwagę. Strasznie obrażalski, serio! Jako jedyny z ósemki rodzeństwa miał brązowy nos, co tylko dodaje mu uroku. Podobnie jak jego mama [czyt. ja], nienawidzi zdjęć. Z pewnością mogę powiedzieć, że był i przeznaczony, gdyż urodził się w tym samym dniu i miesiącu co ja.

 Piccolo [Świnia, Piccolino] - 27.06.12
Szary chomik dżungarski z czarną kreską na grzbiecie
Drugi, zaraz po Maksie, największy rozbójnik w domu. Zadziorny i uparty. Gryzie wszystko i wszystkich (nawet nie chcecie wiedzieć jak wyglądają moje ręce). Cały czas chętny do zabawy. Mimo tego, że jest wredny i tak go lovam i nie umiałabym usnąć bez wieczornego dźwięku kołowrotka i uderzania poidełkiem o akwarium.

xo Agnes 

2 komentarze: